oglądałem go pierwszy raz jak byłem małym brzdącem, teraz się przypomniał i aż się łezka w oku zakręciła. fantastyczne
czasy, mentalność kumpli, honor, wspólne wypady, zabawy. hej przygodo! i jest w tym sadyzm, oj jest, bo
trzeba żyć ze świadomością, że ten klimat już nigdy nie powróci. jeżeli ktoś nie oglądał to polecam w ch*j gorąco.
kilka ujęć z filmu:
no i krótki opis:
Akcja toczy się latem 1959 roku w Nowej Anglii. Czwórka młodych przyjaciół wyrusza na poszukiwanie ciała rówieśnika, potrąconego przez pociąg. Mają długą i trudną drogę do przebycia. Po drodze dowiadują się sporo o sobie, swoich lękach i marzeniach.